Kontakt i współpraca

czwartek, 19 listopada 2015

Praca marzeń


Korporacja jednak nie dla mnie? 

Nigdy nie byłam fanką rywalizacji w szkole i w pracy. Ponadto nie lubiłam dyscyplin sportowych, w których trzeba pokazać, że się jest najlepszym. Zawsze uważałam, że moje umiejętności pomogą mi zdobyć to czego pragnę, i że nie będę musiała za wszelką cenę pokazywać, jaka to jestem, bądź jaka to nie jestem.
Niestety życie zweryfikowało moją niechęć do "rozpychania się", i te najlepsze posady sprzątnęły mi sprzed nosa wypindrzone lale, które biegały do Prezesa z każdą duperelą i mówiły, że "Och dzisiaj to napisałam już raport i dzisiaj to napiszę jeszcze dwa."
Teraz, kiedy jestem o 5 lat doświadczenia mądrzejsza, dalej ślepo wierzę, że pracowitość i kompetencja wystarczą. Czy skromność w tym świecie w ogóle nie jest w cenie? Czy muszę poczekać aż skromność stanie się modna, jak broda u drwala, czy hipsterskie okulary? Ale czy nie będę czekać w nieskończoność?

#chwilowynapływzwątpienia