Czy możliwe jest życie bez kredytu?
Kończąc edukację jesteśmy pełni nadziei, że znajdziemy pracę. Możliwe, że uda nam się nawet znaleźć dobrze płatną pracę. Trzymając w ręku dyplom, ze łzą wzruszenia, dziękujemy za wszelkie gratulacje dotyczące znalezienia pracy/ skończenia szkoły/ ukończenia kursu. Radośni, wracamy do domu, siadamy przed monitorem i stwierdzamy, że czas kupić mieszkanie. Wkroczyliśmy w dorosłe życie, sprawmy więc, aby było ono jeszcze bardziej
Jak nie mieć własności z Bankiem?
O tym jak nie mieć własności z teściową napiszę innym razem. Teraz chcę powiedzieć, że możliwym jest zakup mieszkania bez zaciągania kredytu w Banku. Wymaga to tylko ogromnego zaangażowania, wytrwałości i samodyscypliny. Ale czy spłacanie kredytu nie wymaga ogromnego zaangażowania, wytrwałości i samodyscypliny? Przecież trzeba spłacać ten
5 prostych zasad jak żyć bez kredytu
1. Najważniejsze jest comiesięczne regularne oszczędzanie określonej sumy pieniędzy. Najlepiej wyznacz sobie taką sumę, abyś wiedział, że np. po 5 latach jesteś w stanie uzbierać na mieszkanie warte 210 000,00. Ilu będzie pokojowe takie mieszkanie po 5 latach nie stwierdzisz teraz, ale możesz mieć pewność, że gdy uzbierasz taką sumę na jakieś mieszkanie będzie Cię stać.
2. Suma pieniędzy, którą odkładasz co miesiąc musi być regularnie przesyłana na konto oszczędnościowe, z którego na co dzień nie wypłacasz pieniędzy.
3. Nie możesz zaciągać innych kredytów.
4. Najlepiej jeszcze przez chwilę mieszkać u rodziców i nie płacić za wynajem. Jeżeli już jesteś zmuszony coś wynająć, to niestety nie możesz mieszkać w luksusowym apartamencie, lecz najlepiej wynająć jakiś skromny pokój/ kawalerkę.
5. Nie bądź negatywnie nastawiony! Nastawienie to połowa sukcesu. Jeżeli będziesz uporczywie dążył do wyznaczonego celu, to uda Ci się ten cel osiągnąć. Niestety było wiele przedsięwzięć, które w moim przypadku okazały się klapą, ale udało mi się jedno: żyć bez kredytu.
Już widzę komentarze pod nosem, że przecież się nie da, że jak mam odkładać 3000,00 zł miesięcznie, nie mając nawet aż takich zarobków, że to jakieś fanaberie bogatej panny. Nie, to nie są fanaberie, i nie jestem bogata. Niestety podliczając wszystkie kredyty jakie Polacy biorą, po jakimś czasie suma wszystkich rat miesięcznych wynosi właśnie 3000,00 zł. Bo jest kredyt na mieszkanie, samochód, plus raty za sprzęty RTV/AGD. Niestety moja opcja jest trudniejsza, ponieważ nie ma się tych wszystkich rzeczy do razu. Ale ma się coś więcej. Życie bez kredytu.
#kotyniemająkredytów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz